![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsWfmt4YyEbBerct5kTATTyoQJsPVzua4ZYe9VNKEUioEb-q-wWGv4sZXCzRCZwBBUXmNwhJpcSJZRLwnnitqvcfetF2EPbFUKYSWXiw0qidBP0WYKIoLpj-jyeHgeBdLSD-is-j_Cpr4/s320/DSC_2709.JPG)
Najpierw trzeba zdobyć stosowną wiedzę dotyczącą przedmiotu, który będziemy projektowali. Ponieważ nasi mali odkrywcy kultury ludowej zajęli się dizajnem szmacianej laleczki, którą postanowiliśmy ubrać w strój na motywach rozbarskich, najpierw przypomnieliśmy sobie spotkanie z Panią Magdą, która nam o ubiorze śląskim opowiedziała prawie wszystko. A żeby to przypominanie było przyjemne, użyliśmy do tego celu specjalnych klocków, do których wcześniej zdjęcia wybrały dzieci.
Znaleźliśmy obrazek, na którym przedstawiona była panna w stroju rozbarskim i wymieniliśmy główne elementy takiego stroju. Galanda na głowie, kabotek (czyli biała koszula), wierzcheń (czerwona kamizelka), kiecka (a najlepiej kilka, żeby w razie niepogody jedną można było zarzucić na plecy, a poza tym kilka lepiej się układa...) i zopaska (fartuch), a do tego wstążki na motywach kwiatowych....
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAzs2NCf2fioyowzUkXXY5vSV6IDJNKM8n5BQuVXyTFVLz3jXCU524DFRGvPGdfxM852NwyZGOfJ_WcyRBhq6vOYxSpXQ8b3OaC2njhP1TgLmiByEVGgeVpCRDoEK7sNdxnplNn3SvvO4/s200/DSC_2673.JPG)
Motywy kwiatowe przećwiczyliśmy na starej szafie. Mali odkrywcy zaangażowali się w malowanie i wyszło arcydzieło. Aby upiększyć ją jeszcze bardziej, na rantach półek przypięliśmy koronki. Przypominały nam one zazdrostki w oknach (czyli takie krótkie firaneczki, jakie możemy zobaczyć w oknach klasycznych śląskich familoków). Aby upodobnić szafę do takiego tradycyjnego okna, ramy podkreśliliśmy czerwoną farbą.
Trzeba przyznać, że trudno było odciągnąć
odkrywców od tej roboty, a pracy przed nami było jeszcze dużo.
Kolejny etap naszych działań to rysunek: a malowaliśmy dwójkami. Patryk i Maks zrobili jeden wspólny projekt (brawa za idealną współpracę), pozostali zaprezentowali po dwie postacie.
A efekty....!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNnvzu3J838LvU0MIPRC6YTCjhLeNfmsHKlKzjJGGZwJ-9FtdjW4T_YPXQ17hqnf_larXmtq-xuuGMfXf1o9XbMTSHVoBWXsPD-MvDsaa7zUssDYs39fQ4T_iAS1cUDSvhvhJFeSUnSQc/s200/DSC_2792.JPG)
Teraz nastąpiła najważniejsza część - wraz z Panią Kasią odkrywcy szyli ubranka dla naszej laleczki. Lena sama zszyła czerwony wierzcheń dla Etnografiki! Igła i nici dla przedszkolaka to nie czarna magia:) Na następnych zajęciach czeka nas jeszcze malowanie fartuszków dla lali i robienie galandy, czyli pięknych wianuszków z koralików.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifLukgHjIAcbrcH8hIiRKBHjotGf1p2NvUdvvzmL4zxUHWfB5-JiswKJ_44UAdD6yNOdwDx2tuNV9AOy-aNmceuchz0jwW0Kvib5MQuv1kiFqKnT34b3-uho4fcoXrBbi4oYrQ5NN6Vv8/s200/DSC_2690.JPG)
A tak oto wyglądał szał twórczy na zajęciach z malowania:)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFtpTCbFLUN_c_ZbHCCODFeF7SKTdu8wBuuAZ1BVeJRbFbt8u7opXn3QjqT_IOlDxqbidfyJ5fEHmiU38YXuAGwyHecE99-PtAIYypjoG6rDWbKSX2UxGA_eeb9psJkPFNwJDMBtLDYE4/s320/DSC_2699.JPG)
(AR)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz