Na zajęcia przynieśliśmy w magicznym pudle przedmioty, które dotyczyły życia naszych przodków. Światłem latarek "wyłowiliśmy" ze skrzyni podkowę wykonaną w kuźni przez mojego pradziadka, czarno - białe zdjęcie z małą dziewczynką w ogrodzie (moją mamą) oraz muszle przywiezione w latach 50 z podróży przez wujka marynarza. Opowiedziałam dzieciom historie rodzinne związane z tymi przedmiotami. Opowiadałam również, jak zgromadziłam te informacje. Mali odkrywcy otrzymali pierwsze zadanie: odkryć podobne historie we własnych domach. Zobaczymy, co przyniosą następne zajęcia:)
Następne ćwiczenie dotyczyło czarnobiałych zdjęć, pokazujących dziewczynki i chłopców w strojach ludowych. Dzieci bezbłędnie znalazły różnice pomiędzy starymi fotografiami a współczesnymi i odgadły, kim są ci mali ludzie na zdjęciach. Namalowaliśmy wehikuł czasu, który pozwolił nam się przenieść do czasów młodości naszych przodków: odrysowaliśmy profile twarzy chłopca i dziewczynki (cień rzucany na kartony) i ucharakteryzowaliśmy je na babcię i dziadka. zabawa była przednia! Na odpowiednich pracach nakleiliśmy kopie zdjęć z przeszłości i w ten oto sposób przenieśliśmy się do czasu młodości naszych prapradziadków.
Kolejna skrzynia z przeszłości zawierała tajemnicze przedmioty. Musieliśmy odkryć, do czego służyły. A nie było łatwo, ale w końcu udało nam się odkryć funkcję galandy, czepca i purpurki. W trudnych chwilach pomagała nam Pani Madzia, która zna wiele zwyczajów naszych przodków, a o stroju wie na prawdę dużo:) Oglądając stroje dowiedzieliśmy się dużo o upodobaniach naszych przodków: już wiemy na pewno, że bardzo lubili przyrodę. Wzory kwiatów są na wielu częściach garderoby!
Po takich warsztatach nasi odkrywcy bez trudu wytropili w Galerii Malarstwa Polskiego obrazy, na których postacie były w strojach ludowych. A było z czego wybierać. Nasza galeria mieści 160 dzieł!
(AR)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz